grzech

01.01.2016 11:56
Na tym samym poziomie, w konstatacje wkracza Kościół katolicki. Wedle własnych twierdzeń stanowczo głosi, że:
* Bóg stworzył reguły gry
* człowieka stwarza Bóg, współpracuje z małżonkami w akcie komunii ciał.
* za konfigurację genów, ich czynność lub nieczynność, działanie chromosomów w trakcie procesu zapladniania i rozwoju zarodka („dziecka poczętego”) nie odpowiada człowiek, ale Bóg. Jeśli przyszła matka nie chleje i nie robi niczego równie toksycznego w ciąży – za całość odpowiada Bóg.
* homoseksualista, ttansseksualista, aseksualista, dziki heteroseksualista i każda inna konfiguracja jest dziełem Boga. Każdemu z nich należy się szacunek identyczny i identyczna zgoda na wyrażanie przez niego tego kim uczynił go Bóg – jest to Dzieło Boże. Ujmowanie choć krzty szacunku każdemu jest sprzeniewierzeniem się Bogu.
* Kościół sprzeniewierza się Bogu żądając leczenia homoseksualistów i żądając by nie realizowali tego, do czego stworzył ich Bóg.
* Kościół jest przeciwnikiem własnego Boga, którego głosi.
Gwoli zwykłego przypomnienia należy skonstatować, że dla celów wewnętrznych Kościoła, zapieranie się Boga jest znacznie mniejsze. Klechom w sutannach pozwalają uprawiać homoseksualizm i pedofilię i sodomię, oraz na wszelki inny sposób realizować Boże Dzieło Stworzenia. Wśród siebie mniej bluźnią Bogu. Bluźnią na całego żądając od wszystkich na zewnątrz, i wiernych i niewiernych, by bluźnili Bogu potępiając homoseksualizm i inne elementy Bożego Stworzenia.

Contatti